Opóźniony wpis ze względu na mój wyjazd do rodziny na Lubelszczyznę. To kolejny spontaniczny weekend poza domem. Było cudnie! Bardzo się wyciszyłam się i odpoczęłam a przede wszystkim najadłam smakołyków. Teraz nabieram wiatrów w żagle i działam! Czas do pracy!
Dziś po raz kolejny zdobycz z sh- pomarańczowa spódniczka do tego t-shirt w ręcznie malowane kwiaty oraz słomiane dodatki . Identyczny krój spódniczki widziałam w sieci za 160zł, ja w sh zapłaciłam aż 3zł! Jestem z siebie dumna! W dodatku idealnie na mnie pasuje i mama nie musiała nic przerabiac.
Zachęcam Was do takich zakupów i będę propagowac takie zakupy:) wyprzedaże w sieciówkach mogą się schowac ha ha!
spódniczka, toreka-sh
sandały-stradivarius
kapelusz-new yorker %
Etykiety: fotograf, Kotek Margotek, Margo Foto, sesje, sesyjne