mazury part I

Miniony weekend spędziłam na Mazurach - było pięknie! Nic dodać nic ująć, słońce rozpieszczało nas od świtu do późnej nocy. To był spontaniczny wyjazd, śledziliśmy testy kierowców rajdowych, którzy przygotowywali się do Rajdu Polski, na który wybieramy się już w czwartek. Za mną kilkanaście kilometrów chodzenia po polach i lasach a także opalanie i błogie lenistwo nad jeziorem. Wiecie co? Pokochałam Mazury!

 Miłego tygodnia w pracy! Mój kończy się w środę po południu!


W takie dni czy weekendy jak ten, kiedy nie wiem co się wydarzy, wybieram lekkie, zwiewne sukienka z naturalnych materiałów
oraz nakrycie głowy - tym dałam odpocząć moim kapeluszom i założyłam czapkę.




Wygodne buty, pojemna torba, okulary i w drogę!


 Na polnych drogach po przejeździe auta było "troszkę" kurzu;)


Piękny las i pola porośnięte chabrem, paprociami oraz poziomkami!




Jezioro Oleckie Wielkie przy Gościńcu Oleckim bardzo przyjemne mniejsce







A tu niespodzianka! Skrzynka na listy w środku pola, nabliżżej zamieszkały dom był ok 3 km

Etykiety: ,