Kilka dni temu zrobiłam przegląd mojej jesiennej garderoby. Wyciągnęłam z pudełek i szafy kozaki, swetry, kurtki i płaszcze - nie zdawałam sobie sprawy z tego, że mam aż tyle kozaków (!) a prawdę mówiąc planowałam 2 nowe zakup. Po tym co zobaczyłam, opamiętałam się i stwierdziłam, że nie ma sensu tracić pieniędzy. Przy okazji odświeżyłam rzeczy tak by nadawały się już do noszenia oraz zrobiłam kilka fotek by uświadomić Wam, że wiele ubrań z poprzednich sezonów jest znów na topie!
Na zdjęciu buty, które nadają się na jesień i wiosnę, wszystko (oprócz bordowych wiązanych kozaczków) to zakupy z poprzednich sezonów
Krótkie kozaczki na szpilce, czyli to co lubię i noszę najczęściej. Środkowy model kupiłam miesiąc temu - nie mogłam się oprzeć! Reszta kupiona rok temu - klasyczne fasony pozostaną na wiele miesięcy a nawet lat. Jeśli lubicie szpili to na pewno macie podobne w szafie i wiecie, że świetnie wpisują się w trendy i nie musimy kupować ich co roku.
Niskie kozaki, pantofle i gumiaczki - takie buty zawsze się przydają, zakładam je m.in do auta czy na dłuższe codzienne wyjścia czy wycieczki. Wygodne kozaki na odpowiednim obcasie i w ulubionym kolorze pasują sprawdzą się zawsze i przez wiele sezonów. Jeśli chodzi o obuwie na cieplejsze dni, bez cholewki to idealne są te w limonkowymi i granatowymi kolorze, nie rozstanę się z nimi jeszcze bardzo długo!
Zamszowe kozaki z wysoką cholewką. Szare kupione 2 lata temu noszę także zimą, na czarne zachorowałam rok temu i powiem szczerze, że to był dobry zakup, uwielbiam je (!) Teraz znów są na topie, polecam bo: są bardzo wygodne a i noga wygląda w nich bosko!
Nie obędzie się u mnie bez czapki, szalika i rękawiczek;) właśnie dotarła do mnie nowość od
Loman
Jeśli chodzi o szale, szaliki, apaszki - mam ich całe mnóstwo tutaj 3 ulubione ;)
Płaszcze - to je noszę najczęściej ze względu na wygodę, ale też dlatego, że lubię wyglądać elegancko. Ten granatowy zakładam także do trampek, pierwszy po lewej kupiony w tym sezonie, -potrzebowałam narzutki/trencha a kolor khaki bardzo polubiłam, więc wybrałam zamiast czarnego. Pozostałe 2 kupione w sh w poprzednich sezonach, zrobiłam w nich kilka przeróbek m.in do brązowego doszyłam misia a granatowy pofarbowałam by odzwyskał swój intensywny kolor.
Kurtki - wszystkie kupione w sh w granicach 6-30 zł sama nie wiem po co mi ich tyle;) kamizelka miś z wymianki na szafie - uwielbiam!
Swetry, narzutki - lubię luźne ubrania jak długie maxy swetry czy ten jeansowy płaszczyk, których zazwyczaj nie zapinam.
Zachęcam do zrobienia sobie takiej listy i przeglądu szafy by uśmiadomić sobie ile macie fajncyh ubrań na tę porę roku;)